Kiedy wschodzi słońce,
Oświetla głupoty i winy
schowane w katach pamięci
i niewidoczne w dzień.
Idzie człowiek wielopiętrowy
na górnych piętrach rześkość poranka.
a tam nisko
ciemne pokoje,
do których strach wchodzić.
Mówi: przepraszam
duchom nieobecnych,
które ćwierkają w dole
przy stolikach kawiarń pogrzebanych.
Co robi człowiek?
Boi się sądu,
na przykład teraz
albo po śmierci.
Czesław Miłosz, tom Druga przestrzeń
Cmentarz Rakowicki w Krakowie.
Foto Internet,
.